navigation

Czym jest Domowy Kościół ?

Czym jest Domowy Kościół ?
Czym jest Domowy Kościół ?
Domowy Kościół jest małżeńsko-rodzinną wspólnotą świeckich w Kościele działającą w ramach Ruchu Światło-Życie. Łączy on w sobie charyzmaty tego ruchu z charyzmatem międzynarodowego ruchu małżeństw katolickich Equipes Notre-Dame (END). Założycielem Domowego Kościoła był Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. Odczytując znaki czasu, rozpoczął na polskiej ziemi dzieło Oaz Żywego Kościoła od organizowania rekolekcji oazowych dla ministrantów (1954), Krucjaty Wstrzemięźliwości (1957-1960), a w latach następnych wypracował cały system formacyjno-ewangelizacyjny, obejmujący dzieci, młodzież i dorosłych, a także rodziny (1973).

Cel i program Ruchu wyrażają najkrócej greckie słowa ΦΩΣ (światło) i ΖΩΗ (życie), wpisane w znak krzyża i formuła „Światło-Życie”, oznaczająca jedność światła danego od Boga i życia, czyli świadectwo chrześcijańskiego życia. Sprawcą tej jedności – jak wierzymy – jest Duch Święty. On sprawia, że światło rozumu, światło sumienia, światło słowa Bożego, światło Chrystusa jako wzoru osobowego i światło Kościoła w formowaniu dojrzałych chrześcijan rodzi nowego człowieka we wspólnocie Kościoła. Tak ukształtowany Ruch Żywego Kościoła został zawierzony Niepokalanej, Matce Kościoła 11 czerwca 1973 roku w Krościenku nad Dunajcem przez kardynała Karola Wojtyłę. Akt ten Ruch uznaje za swój akt konstytutywny, a Krościenko jest siedzibą Ruchu i siedzibą żeńskiej wspólnoty konsekrowanej Ruchu – Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła. Należy wspomnieć, że w rozwoju Domowego Kościoła ściśle współpracowała z Założycielem s.  Jadwiga Skudro RSCJ. Krąg winno tworzyć kilka małżeństw (4-7) pragnących wzajemnie się wspomagać w dążeniu do budowania w swoich rodzinach „Domowego Kościoła”.


Wiara rodzi się ze słuchania.
W całej pracy formacyjnej w Ruchu przypominamy sobie, że jesteśmy ruchem ewangelizacyjnym, że naszą misją w Kościele jest głoszenie Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Tematy roku – „Idźcie i głoście”, „Czyńcie uczniów”, „Czyńcie uczniów ze wszystkich narodów” – pomagały nam odkrywać odpowiedzialność za ewangelizację wewnątrz Ruchu, ale też pokazywały, że nie możemy się zamykać we własnym świecie – we wspólnocie, w kręgu, w diakonii. Naturą chrześcijaństwa i najważniejszym zadaniem, jakie Pan nam zostawił w momencie, gdy wracał do domu Ojca, jest podjęcie misji, dynamiczne bycie w ruchu! Nie tylko w Ruchu Światło-Życie – nie wolno nam spocząć, dopóki po Ziemi chodzi choć jeden człowiek, który nie poznał imienia Jezus i który nie uznał Go jako swego Pana i Zbawiciela. Jesteśmy już na tyle znaczną liczebnie rzeczywistością w życiu Kościoła, iż budzenie świadomości ewangelizacyjnej wymaga dłuższego czasu. Owocem poprzednich trzech lat jest rzeczywiście stopniowe budzenie się Ruchu do odkrywania Bożego przesłania i misji, która jest nam wszystkim powierzona. I oto przychodzi kolejny temat roku: „Słuchać Pana”. Słowo to jest pogłębieniem rzeczywistości, którą podejmujemy w ewangelizacji, w głoszeniu Słowa Bożego.
Musimy sobie nieustannie uświadamiać czy odkrywać, że bez owego wsłuchania się w Słowo Pana puste będą nasze mowy, nie będzie wartościowe nasze świadectwo, działania nie będą rodziły chwały Bożej. Dopiero człowiek, który staje przed obliczem Pana – jak biblijny prorok Samuel – ze słowami „Mów, Panie, bo sługa Twój słucha”, może realizować Boże dzieła. Ze wsłuchania się w Słowo Pana zrodził się wielki prorok, który prowadził Izraelitów i namaszczał wielkich królów narodu izraelskiego.
Usłyszane Słowo ma przemieniać nasze serca: jak zasiane ziarnko wzrosnąć i wydać stokrotny owoc, który przyczyni się do tego, że z obfitości serca przemówią nasze usta. Wtedy nasze słowa nie będą miały dźwięku rzężącego cymbału, ale będą napełnione głębią mocy Pana, wzywającego do proroctwa, do głoszenia Słowa, do świadectwa. Napełnieni Słowem Pana mamy stawać w miejscach, w których brak życia – podobnie jak prorok Ezechiel stawać nad doliną wyschłych kości i prorokować w Imię Pana, aby dolina napełniła się życiem.
Słowo Boże jest jakimś szczególnym darem naszego Ruchu, bo to właśnie Sługa Boży, ks. Franciszek Blachnicki, dosłownie włożył nam Biblię do ręki i powiedział: bierz, czytaj. Zasłużył się w historii naszego Kościoła troską o to, by jak najwięcej egzemplarzy Pisma Świętego w języku polskim trafiło do rąk ludzi. To sprawiło, że właściwie każdy oazowicz mógł Słowo Boże czytać. Wielu ludzi doświadczało w grupach oazowych, że nawet w młodym wieku człowiek może odkrywać moc Słowa Pana. Wielu z nas biblijny wymiar życia chrześcijańskiego, wyrażający się w nasłuchiwaniu Słowa Pana, właśnie w Ruchu odkrywało i odczytywało. To wielki charyzmat, który ksiądz Franciszek nazywał odnową biblijną, zapraszającą nas do przyjmowania Biblii jako Słowa Życia. Powinno ono zostać przyjęte umysłem, sercem i przemieniać nasze życie. Praktyka uczenia się Słowa Bożego jako słowa życia na oazach, była wielkim przesłaniem ks. Franciszka, by dosłownie to Słowo było obecne w naszym życiu, aby w trudnych momentach ciemności, wątpliwości przychodziło nam, jako odpowiedź na wszystko, co trudne w naszym życiu.
Można szukać Słowa Pana w prowadzeniu medytacji, w kontemplacji Słowa. W Ruchu realizujemy to poprzez praktykę Namiotu Spotkania, który jest czasem przyjacielskiego spotkania, ale przede wszystkim czasem stawania przed Panem i mówienia: „Mów, Panie, bo sługa Twój słucha”. W Słowo Boże wsłuchujemy się w Liturgii, która również jest szczególnym charyzmatem Ruchu. Kiedy jest sprawowana według wszystkich przepisanych norm, kiedy jest rzeczywiście świętowaniem, celebracją, staje się tym momentem, gdy dotykamy przychodzącego Pana, przemawiającego w Słowie i przychodzącego w znakach sakramentalnych. Wsłuchujemy się w głos Pana w znakach czasu, które w szczególny sposób były odczytywane przez naszego założyciela, ale także i dziś są szczególnym przesłaniem naszego Ruchu, że trzeba mieć wyczulenie na to, co Duch mówi w Kościele.
Rok, który przeżywamy, jest między innymi odpowiedzią na synod biskupów, który miał miejsce w październiku 2008 roku. Pasterze Kościoła mówili wtedy o miejscu i roli Słowa Bożego w życiu Kościoła. To wydarzenie stało się natchnieniem do tego, by została wydana książeczka, zbierająca różne homilie, teksty ojca Franciszka pod tytułem „Kto ma uszy do słuchania”. Powinna być ona pomocą w zgłębianiu hasła roku „Słuchać Pana”.
W tym roku mija trzydzieści lat od chwili, gdy Ruch Światło-Życie zagościł na Jasnej Górze. Do tego miejsca wiodła niezwykła droga: Krościenko, Niepokalanów, Kalwaria Zebrzydowska – aż do V Kongregacji w 1980 roku, od którego to momentu, właściwie po dziś dzień, Jasna Góra staje się szczególnym miejscem.
Archiwum